poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Tajemnicza gimnastyczka, czyli NN za 50 groszy spod Hali Targowej

Pod znaną Wam mniej lub bardziej Halą Targową nie nabyłam ostatnio praktycznie nic - była co prawda jedna piękna Mackie, ale jak na mnie drogo i klony przeróżne też drogie... Ale pewnie byłam za późno. Ostatecznie spod Hali wyszłam z tylko jedną lalką, bardzo ciekawą i to za 50 groszy! Sprzedawała razem z różnymi różnościami :-) miła Pani - najpierw chciała złotówkę, a potem bez żadnych moich negocjacji - połowę z tego i jeszcze dorzuciła kota Toma ;-)

Lalka po zakupie

Lalka na pierwszy rzut oka zwyczajna, bez jakichkolwiek sygnatur!, skrywa pewne tajemnice. Na początku podejrzewałam, że jest gumowa z drutami w środku, by można ją było wyginać. Pewnie jest, ale nie jest gumowa, przynajmniej nie w mojej definicji...


Tak wygląda w pełnej krasie, po zdjęciu dodatkowych spodenek, odziedziczonych zapewne po inne lalce. Jej strój kojarzy mi się ze strojami baletnic, gimnastyczek... a kolory wstążeczek otaczających wycięty w serek dekolt - z Francją!


Lalka wygląda na zrobioną własnym sumptem, ale nie do końca - zbyt drobiazgowa jest, chociaż kto wie? Głowa z szyją i ręce gumowe, o ciekawym kształcie, nasadzone na korpus o szkielecie z drutu pokrytym czymś co przypomina mi piankę do uszczelniania w kolorze beżowym. Sami zobaczcie:


Może znacie? Wiecie?

Miałam napisać więcej o moich letnich tanich lalkach, jakkolwiek to zabrzmi, ale mam od wczoraj nieprzyjemną okołolalkową sytuację i odechciało mi się.

PS Zapraszam jeszcze do postów "zimowych", razem z Daną, którą przypominam jako dziecko na tym zdjęciu (pierwsza od prawej):


oraz Maribel (tym razem pierwsza z lewej):


Pozdrawiam Was serdecznie!

niedziela, 30 sierpnia 2015

Śnieg w lecie..., czyli Bria Magic Snow (Moxie Girlz) i raz jeszcze Dana Ice Champions (Bratz)

Kochani!
Dziś obiecane zdjęcia Dany, o której więcej w tym, poprzednim poście.
 

Łyżwy listem raz! :-)
 
Dana sprawdza czy pasują... Pasują!
Towarzyszy jej biały tygrysek od Zapf, gratis do bluzeczki, która sobie kupiłam ostatnio.

Zwróćcie uwagę na ręce - mają inny kształt.
Bratz łyżwiarki są nieco robotyczne ;-)
 
 I jeszcze z tygryskiem na ściance...
 
Masz takie oczy niebieskie..., portrecik.
Bratz: Dana Ice Champions
 
Dzisiejszy szybki wpis to także wpis z cyklu "chwalę się" ;-)
Otrzymałam w kończącym się miesiącu piękny prezent okołoimieninowy - jadąc w góry dostałam od magji piękną i nieczęstą u nas - Brię Moxie Girlz!
Nie mam zbyt wielu jej zdjęć, ale co mam, to pokazuję...

 Bria towarzyszyła mi w wyjeździe w góry od samego początku.
 
W ten sposób stała się, razem z widoczną tutaj, Natalią Fashion Designer,
ozdobą mojego wakacyjnego pokoju.
 
 
Nie miałam zamiaru zabierać lalek na wyjazd, ale tak jakoś wyszło. Brię dostałam już w samochodzie, a Natalia przyjechała nieco wcześniej, ale zamiast wyciągnąć torbę z nią i zostawić w domu, zostawiłam ją w bagażniku. Wszystko jednak miało jakiś swój sens i cel - po przyjeździe najmłodsze czytelniczki/oglądaczki bloga (wyjeżdżałam ze sporą grupą przyjaciół i ich dzieci) zażądały bym pokazała im moje lalki. Uff dobrze, że je zabrałam! Dziewczynki fachowo dokonały oględzin lal i żywo dyskutowały o tym jaką lalkę ja im przypominam... Padło na Maddie Hatter z EAH (wszystko przez sprezentowane mi przez przyjaciół cudne kolczyki, kojarzące się im z łyżeczkami), więc nie narzekam - kilka lat temu przypominałam raczej Skelitę z MH ;-)
Wyjazd zaowocował także nadaniem imienia Natalii Fashion Designer. Nie nadaję imion lalkom praktycznie od dzieciństwa, ale nawet w tamtym czasie nigdy nie nazwałam żadnej lalki swoim. Nawet nieco bawiło mnie, że ta firmowo jest Natalią, ale nikomu o tym nie mówiłam. Tymczasem jeden rzut oka na lalkę i na mnie i... "-O, ta będzie mieć na imię Natalia! -Dlaczego? - Bo wygląda jak ty, ciociu!" Także no, jak nie wiecie jak wyglądam, możecie łatwo to sobie wyobrazić ;-)
 
Serdecznie pozdrawiam w tym miejscu i życzę powodzenia w przedszkolu i szkole:
Blani, Tosi, Julce, Mai!
 
A teraz coś więcej o Brii (tym razem zdjęcia w linkach). Wyszła ona w serii Magic Snow (obecna odsłona tej serii to Magic GLITTER Snow - Bria w nowej serii tak wygląda) i była naprawdę dopracowana. Oprócz dziewczyn Moxie w zimowych ubrankach i z zimowymi akcesoriami (sanki różnych typów, narty), byli też chłopcy oraz zimowa chatka (hehe, mam! i to ze śniegiem) oraz zimowy wóz (hihi, też mam, ale nie działa). Bria przyszła w kompletnym ubranku i z saneczkami (brakowało tylko śniegu), jest w super stanie, jak wprost z pudełka, a najlepsze, że nie trzeba rozpakowywać! Dziękuję!!!
Z Natalią zaś związana jest cała historia - opowiem Wam innym razem. Na razie, jak to się mówi w taki upał: "Żegnam ozięble!" ;-)


czwartek, 27 sierpnia 2015

METKA Ice Championship, czyli łyżwiarki Bratz: Dana i Maribel

Dawno już dość temu trafiła do mnie pewna Bratzka. Trafiła oczywiście w zestawie z poszukiwaną przeze mnie Yasmin Kidz w stroju hippicznym, identycznym (prócz spódniczki, szukam!) jak u Sophiny Horse Riding. Do małej Yas był jeszcze konik i "dorosła" lalka w stroju łyżwiarki figurowej. Była ona dodatkową zachętą do zakupu - miałam już jedną Bratz łyżwiarkę (z lodowiskiem na 2 osoby, tfu... lalki - o tym za chwilę) i chciałam drugą, by móc urządzać mistrzostwa ;-) 
Tej jednak nie znałam, kolor jakby nie ten... Zdjęcie było kiepskie, lalka na dalszym planie, a decyzja musiała być szybka - po mnie byli już w kolejce inni kupcy... z wielkim optymizmem czekałam, aż w liście objawi się ona jako Moxie... ciemne włosy, niebieski kostium... tak, taką Moxie łyżwiarkę wypatrzyłam kiedyś na amazonie.
Miałam wielką nadzieję, że mimo ubytków, a nawet niejako "dzięki" nim, lalka okaże się Lexą... No spójrzcie tylko... niebieski strój, ciemne włosy...
 
 

Moxie Girlz Magic Snow RC Ice Skating Rink with Lexa Doll
 
No dobra, kształt oczu wydawał się inny, ale można mieć nadzieję? Można!
 
Ale przyszła i nie okazała się... Na dodatek ubytkiem znanym juz przed zakupem był brak łyżew. Zaczęłam więc ich szukać. Luzem nie było, więc na lalkach. Tak dowiedziałam się, że obok Lodowych Mistrzostw MGA wypuściło jeszcze łyżwiarkę w swojej serii sportowej Bratz Play Sportz(należy do niej jedna z pierwszych mych dorosłych Bratz - Yasmin Sportz: Fitness) z łyżwiarką Cloe (Bratz Play Sportz: Ice Skating Cloe) i pucharem, w różowej sukience. Znalazłam kilka takich, ale albo były w miarę tanie i kompletne (więc żal rozbierać) albo niekompletne, ale drogie...
Bratz Play Sportz: Ice Skating Cloe
 
I pewnie bym tak szukała, gdyby nie litościwa dusza w osobie Metki, która zobaczywszy, że łyżew Bratz poszukuję, wysłała mi je w prezencie! Jeszcze raz dziękuję! Gdy tylko będzie to możliwe rozegramy pokazy mistrzowskie twego imienia  na nowym lodowisku! Tymczasem METKA Ice Championship rozegrane zostały w "internetach"...
 
 
Ekran początkowy gry [gra dostępna tutaj].
O serii Bratz Ice Champions więcej tutaj [po angielsku]
 
Zanim jednak o samych mistrzostwach, wypadałoby napisać coś o lalkach - łyżwiarkach z mojej kolekcji, skoro już kompletne.
Pierwszą z nich była Maribel, okołoświąteczny prezent od magji. Wręczając mi wielkie pudło, z przepraszającym spojrzeniem magja wyznała tylko: "Myślałam, że będzie mniejsze..." Rozpakowałam ze zdziwieniem, ale i zainteresowaniem, a potem przebawiłam się dobrą chwilę wspaniałym i olbrzymim lodowiskiem i dołączoną do niego lalką.
Jako dziecko jeździłam na łyżwach nawet wtedy, gdy z powodu choroby nie było mi wolno ;-) bardzo ucieszyłam się więc z lalki-łyżwiarki. Krótki "risercz" w sieci i okazało się, że... jest tego więcej. Ale po kolei. 
 
 
Bratz Ice Champions: Ice  Skating Rink z lalką Maribel -
gdyby sprzedawano je nieużywane i z taką miarką, wiadomo by było, czego się spodziewać ;-)
 
Lodowisko jest na "pilota" - śnieżynkę i samo ma taki kształt, ponadto gra, świeci i buczy, a lalka dzięki specjalnemu mechanizmowi łączącemu pracę rąk i nóg (całkowicie plastikowych, niezginających się), wykonuje dzięki niemu różne (nieskomplikowane, ale jednak) "figury". Można ustawić na nim dwie lalki, z tymże ta druga (do zestawu była tylko jedna) nie będzie wykonywać tak przemyślnych akrobacji jak druga. Wiecie już dlaczego tak lubię dodatki do Bratz!!!
 
Maribel i Vinessa na lodowisku
 
Sama Maribel ubrana jest w pomarańczowy kostium łyżwiarski, ma jasną karnację, niebieskie oczy oraz brązowe włosy z rudawymi pasemkami. Może poszczycić się, co widać także największym lodowiskiem. Prócz niej w serii były także, na mniejszych "lodowiskach": Dana, Vinessa i Yasmin.
 
Dana, Maribel, Vinessa, Yasmin Bratz Ice Champions
 
Była jeszcze piąta lalka, Meygan z zimowym domkiem (strój łyżwiarski pożyczono niejako od koleżanek - górę Vinessy zmisksowano z dołem Yasmin), dostępna jedynie w sieci sklepów Toy R Us!
 
Catch them all ;)
 
 
Ziarnko do ziarnka ;-) Pora na kolejną Bratz - łyżwiarkę w moich zbiorach - Dana ma jasną karnację, brązowe włosy i niebieskie oczy. Producenci mieli fantazję obarczyć ją kubańsko-włoskimi przodkami. Przyjaciółka podstawowej czwórki oraz Meygan, i... o ironio, bo gdyby nie Metka chodziłaby boso... kolekcjonerka butów [więcej w języku angielskim tutaj].
Kilka zdjęć oficjalnych, pudełkowych, widać, że miała fajne dodatki, w tym  mini lodowisko i drugi komplet ubrań z zimowymi butami i szalem.
 
 
I jeszcze, zanim przejdę do ogłoszenia wyników Mistrzostw, wyznam tylko, że okazało się też że mam ją jako Kidz z serii zimowej, ze skuterem (skuter jest na pilota, nie działa i jeszcze nie podziała, przedający twierdził, że naprawi na pewno mój mąż, i tego się trzymam ;-)).
Mistrzostwa przebiegały w przyjaznej atmosferze, możecie  sobie je wyobrazić, oglądając pokazy Mistrzyń tutaj ;-) Zwyciężyła, z wynikiem 28.8 (cokolwiek to znaczy), oceniały koleżanki po fachu - Maribel. Pewnie dlatego, że ma największe lodowisko. Jednak warunki treningowe bywają w w osiągnięciu sukcesu kluczowe.

Maribel po zwycięskim przejeździe [screen z linkowanej wcześniej gry].

PS Zdjęcia Dany "na żywo" w kolejnym poście. Serdecznie pozdrawiam, a Metce raz jeszcze dziękuję!