Kochani, mam pracę! Ale nie mam przy sobie moich lalek. Z obu tych powodów nastąpił znaczący spadek moich postów.
W dzisiejszym pragnę wrócić do korzeni - do mojej pierwszej Moxie oraz do mojej pierwszej lalkowej wymianki z innym kolekcjonerem oraz pierwszego wyprawienia lalki z mojego zbioru w świat.
Zdjęcia robione bowiem były przed ładnymi kilkoma miesiącami, zanim wysłałam podwójną u mnie Sophinę z pierwszej serii Moxie Girlz do pragnącej taką posiadać Kasi Dziwaczki. Kasia odebrała młodą i pięknie ją wyczesała oraz "obfociła" tutaj.Moje zmagania z tematem, również kronikarskie, obejrzycie poniżej.
Sophina, która wybrała się do Kasi (w ubranku dodatkowym od Lexy Art-titude).
Sophina, która ze mną została - moja pierwsza MG, prezent urodzinowy sprzed pięciu lat.
W swoich podstawowych ubrankach. Lewa - Kasi, prawa - moja.
Jw.
Jw.
Zmiana miejsc. Lewo - moja, prawo - Kasi.

Jw.
I specjalnie dla Kasi.
Lewa - sygnatury Sophiny Kasi, prawo - mojej. Podejrzewam, że moja jest starsza (niższy numer).
Różnice? U mojej inny kolor jeansów, gęściej rootowane włosy na środku czoła. Moja ma dłuższe włosy, ale Kasi jest po dziecku, więc nie wiem czy fabrycznie.
Minimalne różnice w makijażu.
Obie Sophiny w towarzystwie innych bliźniaczek z mojej kolekcji - Lex.
Mają takie różnice w makijażu, że chyba się ich nie pozbędę ;-)
Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za wszystkie ciepłe słowa!
Sympatyczne, wspomnieniowe zdjęcia. Wszystkie panny są śliczne i mają fajne ubranka! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Dobrej pracy i lalkowego towarzystwa :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie i pozdrawiam!
UsuńTe lalki mają bardzo sympatyczne buzie ale niestety nie spotkałam ich na swojej drodze. Ostatnio napatoczyły mi się Baśki i jedna bezręka Spectra z MH :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się co do Moxie i gratuluję zdobyczy spod znaku Mattela:-) Moje bezrękie Monsterki zyskały trzy ręce ;-)
UsuńDlaczego dopiero teraz trafiłam na ten post ???
OdpowiedzUsuń... ale ze mnie gapa ....:(
Sophinka pozdrawia Cię serdecznie , chyba jej u mnie dobrze :):)