Kiedy była młodsza, myślałam, że będę mieć jakieś sześcioro dzieci. Lekarz przed dziećmi przestrzegał, z powodu problemów zdrowotnych, ale miało się naście lat i marzyło o dzieciach i olbrzymim samochodzie na 9 miejsc (dzieci, mąż i najlepszy przyjaciel). Lata lecą, a szóstka się kurczy, do trzech, dwóch... Dziś nie jestem pewna czy zdążę choć z jednym. Nie marzę o samochodzie, no chyba, że tak jak Królik o Multipli, choć prawka nie mam i na razie nie zanosi się. Ale nie martwię się, choć pewnie będę uderzać w tym miesiącu w "przemijające" tony, przynajmniej do swoich urodzin. Jest przyjaciel i są dzieci, które choć traktuję je jak koty (same przyjdą jak będą chciały), nawet mnie lubią.
I są lalki. Przy okazji miniętych już Dnia Matki i Dnia Dziecka i z okazji naszego "zjazdu" bratzowego w lipcu (wybieram się, mam nadzieję, że się uda!), przedstawiam moje Bratz Kidz. Zaczęłam je zbierać jako młodsze siostry Moxiaków, zwłaszcza Yasmin, jako taką małą Sophinę ;-) Nie wszystkie mam zidentyfikowane, więc wybaczcie. Wybaczcie też kiepskie zdjęcia. I koniecznie piszcie, które chcielibyście zobaczyć na żywo!
|
Blondynki, większość to Cloe |
|
Cloe z bliska |
|
W środku syrenka na własnych nogach |
|
W środku kreacja z "getra" Barbie ;-) |
|
Podejrzane o bycie trojaczkami |
|
Tandem. Nawet mają gdzieś rower. Jedne z nielicznych lalek, które przepłaciłam, ale i tak teraz ceny są jeszcze bardziej kosmiczne |
|
Brunetki |
|
I z bliska |
|
Sasha, opisana na aukcji jako Monster-wilkołak oraz Yasmin u mnie występująca jako mini-Sophina w stroju hippicznym (brakuje jej tylko spódniczki) |
|
Kidz w płaszczykach Bratz. W środku moja najulubieńsza, po prawej ma skuter (wg opisu miał go móc naprawić mąż, ale że go nie mam, to gdzieś tam jest i nadal nie działa) |
|
Yasmin(y), ta po prawej jako nieliczna przybyła do mnie sama jedna, a nie w stadzie, ale była kompletna i za "pieniądze nędzne" |
|
Trzy razy Jade - po poznaniu Jade w wersji Kidz zaczęłam ją lubić również w dorosłej. W środku z serii Lil' Bratz. |
Wybierasz się w lipcu do wawy?!:))))))
OdpowiedzUsuńAle masz tego bratzkowego dobra!:)
No wybieram, skoro zapowiedzieliście Bratzmeet mam się w końcu pretekst by się ruszyć z domu, zwłaszcza, że w tym temacie mam się w koncu czym pochwalić (i zrobić sobie taki imieninowy prezent tym samym).
UsuńDobra, znajdę Ci żółtą Multiplę ;-) [w wersji miniBratz, oczywiście ;-)]
OdpowiedzUsuńChyba jednak niebieską ;-)
UsuńFajne stadko, ta Twoja najukochańsza ma niesamowite oczy :-) Kocie podejście w przypadku dzieci się sprawdza, w czasach mojego dzieciństwa obejmowało to jeszcze wypuszczanie z domu. Dziś nikt już dzieci ani kotów na podwórko nie puszcza, ech... Też mi nostalgia tyłek ściskała przed 30-stką, że to taka rocznica - pomost pomiędzy młodością, a dojrzałością, głupotą, a mądrością (w sensie, że po 30-stce głupot już robić się nie chce i nie wypada). Parę lat później okazało się, że zdążyłam ze wszystkim i pewnie z niejednym jeszcze zdążę. Zaskakujące, ale (prawie) 10 lat później czuję się młodsza i głupsza niż wtedy ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe i mądre słowa! To właśnie te oczy mnie oczarowały... Też myślę, że zdążę, chociaż jak patrzę na kremy przeciwzmarszczkowe dla 18-latek czuję się powtórnie staro, zwłaszcza, że obrzydza mnie stosowanie jakichkolwiek kremów ;-)
UsuńZ tym odczuciem, że im człowiek starszy, tym czuje się młodszy i co tu dużo gadać głupszy, to prawda. Choć głupota, to raczej świadomość, że się nie poznało i chyba się nie pozna wszelakiej mądrości i człowiek z czasem zdaje sobie z tego sprawę. A tak na marginesie to smutne, że jest tylu, pewnych siebie głupców i tylu ludzi mądrych, tak pełnych wątpliwości...
UsuńZbiór Twoich Bratzek mnie zachwycił, choć to nie moja bajka :)))
Pozdrawiam serdecznie!
Bratzki tez moją nie były, ale już są ;-)
UsuńOlu, pięknie to napisałaś o pewnych siebie głupcach, też mam często takie wrażenie, ale nie umiałabym go tak oddać. Pozdrawiam ciepło!
Prawdziwe przedszkole. Jestem pod wrażeniem. Ja mam tylko dwie + małą kloniczkę.
OdpowiedzUsuńDzięki:-) nazbierało się w grupach;-) bardzo lubię Twoją z wmoldowanymi włosami...
UsuńŚliczne. Bratz Kidz są chyba najładniejszymi Bratz. :P
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też tak sądzę. Od nich i od Boyzów zaczęła się moja sympatia dla dorosłych Bratzek.
Usuńale się cieszę na lipiec - raz, że się spotkamy, dwa, że osobiście wymiędolę
OdpowiedzUsuńTwoje nieletnie - jak ja lubię te kosmiczne małolaty, czasem wręcz bardziej,
niźli bobasowe, ale to taka emocjonalna sinusoida :)
czarnulka z warkoczykami powaliła mnie totalnie - miłość po grób i
nieodwołalnie zawód miłosny!
a Twoja ulubienica jest moją drugą faworytką, bo właśnie takie wielkookie komiksowo-kosmiczne ogromnie lubię!
i trzecia pupilka - Jade z grzyweczką - poluję na jakąś fajną ciemnowłosą
bratzkę z grzyweczką, ale wciąż albo za droga albo w gromadzie, której
nie potrzebuję...
ja też na konto lipcowego spotkanka - niedawno sobie zaprosiłam kolejną
bratzkę - a w prezencie od sprzedającego dostałam dodatkowo nieletnią!
do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć z szoku! moja pierwsza bratzkowa
kosmitka! hip hip hurrra!
PS i pomyśleć, że jeszcze niedawno nie mogłam patrzeć na bratzki :)))
Też się cieszę, mam nadzieję, że się uda :-) też z przyjemnością obejrzeć na żywo Wasze zdobycze. Wezmę wszystkie trzy, Twój gust niebezpiecznie pokrywa się z moim (to pewnie Ty wygrywasz ze mną te wszystkie aukcje;-)) a poważniej - też ich nie lubiłam dopiero Kidz, Boyz i pewna Bratz od fitnessu zmieniły moje do Bratz nastawienie. Poza tym to MGA! Gdzie byłyby Moxie bez nich...
Usuńakurat w aukcjach nie miałam totalnie farta - stąd 2bratzki przybyły
Usuńz tablicy, bo allegro jakoś rzadko dla mnie przyjazne, a innych dróg
nie znam (z ebay'a nie korzystam, bo nie mam internetowego konta)
a - jedną mi się rzeczywiście udało - ale to był typowy sklep przez
net, a jedną dostałam w prezencie od Oli szyjącej cudne ciuszki ♥
je też ibejowa nie jestem, ale na rodzimych aukcjach czasem się szczęści... też lubię ogłoszenia lokalne, można znaleźć niezłe perełki :-)
UsuńSuper zbiór, małe śliczności o takich duuużych oczach:)
OdpowiedzUsuńA tak nie na temat, to przeszukałam trochę olx w poszukiwaniu jednej lalki, której oczywiście nie znalazłam. Za to wypatrzyłam ze 4 Pocahontas w zbiorach lalkowych. Wypytałam, czy sprzedadzą je pojedynczo i jak mi napiszą że tak, to dam Ci namiary :) Żałuję, że nie wypatrzyłam wcześniej Twojego zainteresowania tą lalką, może udało by mi się wtedy ją jakoś tanio wynegocjować ...
A zobacz tu: http://allegro.pl/lalki-3szt-29-centymetrow-kazda-zobacz-i5422663521.html
UsuńI ewentualnie tu: http://olx.pl/oferta/zestaw-lalek-okazja-CID88-IDahd6W.html - ta druga, to w sumie nie ta której szukasz chyba
Magda, dzięki serdeczne, zaraz obczaję co i jak... Chyba muszę uaktualnić wishlistę, bo sama szukam i znajduję co mi się podoba raczej przez przypadek ;-) Zwykle wiem czego chcę jak oglądam piękne, odświeżone panny u Was, bo często zdjęcia na aukcjach są nie takie i nie widzę dokładnie, tu mi sie wydaje np. że obie to te, choć faktycznie pierwsza ma makijaż który mi się podoba, choć nie jest taki jak w bajce i te włosy!
UsuńNo no super kolekcja :-) fajnie, że wybierasz się w lipcu na spotkanie! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tak wybieram się, mam nadzieję, że plan wyparli :-)
UsuńO jaka fantastycznie genialna gromadka:) Ja chciałam mieć piątkę dzieci, skończyło się na dwójce :) mój mąż mówi kategoryczne nie dla kolejnych odwiedzin bociana:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! No piątkę to miałam jeszcze całkiem niedawno w planach ;-) Dwójka super, bocian już się spisał ;-) ale trzeba też pilnować innych kanałów dystrybucji dzieci, wiesz: szpital, kapusta i takie tam;-) Pozdrawiam ciepło!
Usuń... och... tyle pięknotek , mam takie tylko dwie :/ , nie wiem, nie wiem którą chciałabym zobaczyć , wszystkie są takie ładne.... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Planuję wziąć Wasze sugestie i dobrać resztę tak, żeby była podstawowa Czwórka.
Usuńalbo - Mocarna Piątka Nieustraszonych B!
UsuńOK - szukam samochodu dostawczego ;-) Bo mam jeszcze chłopaków i dziewczyny i bobasy... ;-P
Usuń