niedziela, 8 lutego 2015

Galerlalka, czyli (nie)tylko po Moxie z wizytą w supermarkecie

Dziś mało tekstu i tylko kilka zdjęć, a to dlatego, że byłam w supermarkecie, a raczej w kilku.
Na szczęście nie był to Supermarket taki jak ten, więc udało się zrobić kilka zdjęć.
Zaczęło się w niedzielę... Zwykle w święta do sklepów nie chodzę, ale zdarzyło się to, myślę, że nieprzypadkowo, bo do tegoż InnegoMarketu akurat nie zaglądam... Wchodzę, kupuję po co przyszłam i okiem omiatam przed Świętami bogate stoisko z zabawkami, już uboższe o towar i o ceny - i efektem porównywania, decydowania, "obglądania" pudełka z zawartością oraz sprawdzenia jego ceny (od Świątecznej niższej o jakieś 65%) jest to, że całą drogę do domu wracałam na kolanach trzymając uroczą, dwuletnią Madeline Hatter z Ever After High (polecam zdjęcia u M.S). Madlen wygrała pobyt w moim domu (najwytrwalej rywalizowała z Apple White) imieniem mojej przyjaciółki i moim ukochanym niebieskim kolorem i niesamowitym strojem (takie lubię: dużo wzorów i materiałów) i... byciem naprawdę śliczną! Chcę więcej (zwłaszcza Apple, Briar i może i Dextera); na razie trzymam w pudle ;-)
Skończyło się w środę... Przy okazji wizyty w Galerii zajrzałam najpierw do TakiegoMegasklepu, skąd mam kilka Moxie i "Kena" Fashionistas, a gdzie przed Świętami było sporo Bratz - myślę: "może co obniżyli?" Na miejscu okazało się, że nie, choć została jedna smętna i w sumie droga Bratzka... Za to pierwszy raz na żywo, a nie w "internetach" widziałam "dwulatki" Księżniczko-Zombie (Once Upon a Zombie). Cena nie była horrendalna, ale lalka/i została/y na półce, proponowane "wzory" (ach! gdzież piękności typu Bella Manhamany) aż tak mi się nie podobały...
 
Steffi (za nią Bratz) oraz Zombie-księżniczki: Mała Syrenka i Kopciuszek
 
Po skutecznym polowaniu, tym razem "zdjęciowym", udałam się po chwili (uroki życia galerlalki) do Alemarketu, tego samego, z którego pochodzi moja pierwsza Moxie! A tam, nad "rażącym" napisem: NOWOŚĆ - nowość faktycznie! Nowy mold Barbie, tak wspaniale opisany przez niezastąpioną Erynnis_Tages, że nie mogłam go nie poznać! Lalki zostały na półkach, bo choć same NAPRAWDĘ piękne, ich pudełkowe "towarzystwo"... nie w moim stylu ;-)
Tak! To Ona: "Barbie i różowe włosy"

Nowość! Tylko 99,84
Barbie Mag. Tr lalka + piesek ;-)
 
Czekając na ceny (jeszcze) niższe niż magiczne 99,84 pozdrawiam i życzę Wam udanych łowów.
 

3 komentarze:

  1. ja też dybię na spadek cen...
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj będzie, bo być musi ;-) Zwłaszcza w marketach!

      Usuń
    2. zatem dybię dalej a cierpliwie...
      powodzenia w lalkowych łowach!

      Usuń