niedziela, 29 listopada 2015

Zima zaskoczyła abo ciepliwość nagrodzona, czyli Magic Snow Bria Moxie Girlz

W zeszły poniedziałek zaskoczyła nas zima, która jednak znikać zaczęła równie szybko jak się pojawiła. We wtorek rano, chcąc ją wykorzystać wybrałam się na długowyczekiwaną przez niektórych sesję z Brią.
Bria pochodzi z serii Magic Snow i choć jest moją jedyną Moxie o tym imieniu, to z serii Magic Snow (reklama tutaj) posiadam zimowy domek i samochód ;-) Dostałam ją na imieniny w lipcu (uwierzycie, że wczoraj odbierałam jeszcze imieninowe życzenia? Pierwszy raz spotkałam się w życiu, żeby Natalii było 28. listopada!), ale nie miałam jakoś melodii do jej lepszego obfocenia. A robić zdjęcia jest czemu, aż żal że moja komórka tak "jaskrawo" oddaje biel. Lalka przyszła kompletna, choć bez opakowania, "bałwana" i sztucznego śniegu (tu macie z opakowaniem).
A teraz moja Bria, całkiem niespodzianie wzbudzająca zainteresowanie domowego psa (zdradzał początkowo zamiary przyjazne, ale po jakichś 30 sekundach miałam wrażenie, że najchętniej by Brię zjadł, a do tego dopuścić nie mogłam).
 


Jak widzicie Bria wybrała się na (biało-fioletowe) saneczki. Jej strój utrzymany jest w bielach, fioletach i srebrze. Nosi srebrne leginsy i imitujące wysokie skarpety fioletowe opaski nad białymi w fioletowe wzory kozaczkami. U góry odziana jest w białą, długą tunikę z fioletowym paskiem oraz fioletową kurteczkę z białym, futrzanym kołnierzem. Całości dopełniają fioletowe: czapka i szalik (zdarte z bałwana;-)) oraz fioletowa torebka. Muszę przyznać, że wszystko naprawdę do siebie pasuje.
 


Nie wiedziałam czemu ale powyższa scena skojarzyła mi się z taką oto sceną z "lwa, Czarownicy i starej szafy", a może to tylko CSL chciał mi o sobie przypomnieć w dzień po rocznicy swej śmierci (nota bene dziś obchodziłby 117. urodziny!) A wracając do Brii...
 








...całkiem sympatyczna z niej modelka, ani ziąb, ani potwory futrzaste jej niegroźne.
Pozdrawiam Was ciepło i życzę sobie i Wam przyjemnej zimy!

29 komentarzy:

  1. rzeczywiście - całkiem sympatyczna modeleczka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję że zdjęcia usatysfakcjonowały cię;)

      Usuń
    2. tak, tak - ale dłuuugo kazałaś nam na nie czeeekać :DDD

      Usuń
  2. Bardzo efektowna z niej dziewczynka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocza dziewczyna. Zawsze podobały mi się jasne kolory na zimę, tylko w "naszych" warunkach są piekielnie niepraktyczne. Skojarzyła mi się z zimową Fleur, którą miałam w dzieciństwie, tylko tamta była w jasnym błękicie, nie w jasnym fiolecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie, mam to samo z kolorami na zimę...

      Usuń
    2. Fleurki są wspaniałe, Twoja musiała być cudna:) w kolejnej wersji zimowej Bria też jest w błękitach (odgapili się!) miałam swego czasu biały płaszcz zimowy i bardzo lubiłam, teraz pewnie bym nie kupiła, masz rację nie na nasze warunki...

      Usuń
    3. Gabrielo, a to nie była Fleur - narciarka?
      Tylko ja tam kojarzę biel kombinezonu i błękit nart...

      Usuń
  4. Bardzo sympatyczna i śliczna dziewuszka! A jak ładnie ubrana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ubranie ma ciekawa fakturę, a i buty z zimowej serii są jedynymi tak odlanymi z kozaczków Moxie.

      Usuń
  5. Ubrana ciepło, tylko łapki bez rękawiczek - biduli paluszki marzną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja to racja, ale u mnie rękawiczki noszą tylko pogryzione lale, na szczęście ta się taką nie stała :-)

      Usuń
  6. Panienka przygotowana na zimę, a u mnie wiosna w pełni fiołki i stokrotki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie fiołki tylko przed oknem, nie za;-) pozdrawiam!

      Usuń
  7. Bardzo przypomina mi zimowy wypust myscene- taki mroźny styl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to ten styl. Jak widać sądowe batalie Mattel-MGA (choć chodziło o Bratz a nie o MG) mają coś na rzeczy!

      Usuń
  8. Modelka jest śliczna ale do zimy mam stosunek ... zimny :/ . Uwielbiam upały !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimę lubię siedząc w ciepłym domu, a upały - w cieniu ;-) pozdrawiam i dziękuję :)

      Usuń
    2. Ale z Was francuskie pieski!
      A ja, człek pancerny - zimę lubię w lesie, w dwóch parach rękawiczek, zakopana po kolana w śnieg, a lato na bezdrzewnej łące, z aparatem w spoconej dłoni ;-)

      Usuń
    3. I za to cię szanujemy!

      Usuń
  9. Jaka słodka! Uroczo jej w czapeczce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bria jest zjawiskowo piękna! Chyba najpiękniejsza z Moxie.
    Śniegu zazdroszczę; nie widziałam go jeszcze w tym sezonie. A pies, może po prostu okazywał w te sposób swoje względy? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To suczka, więc chyba była raczej zazdrosna o urodę panny ;-)

      Usuń
  11. Miałam chłopaka z tej serii, Bria jest fajna. Ciemnoskóre Moxie chyba ciężko znaleźć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Brie trudno zdobyć; chłopców też. Dlatego mam po jednej sztuce i oboje prezentowi:-)

      Usuń