poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Nie tylko lalką kolekcjoner stoi, czyli lalkowe akcesoria, dodatki i wyposażenie u mnie na stanie

Cześć!
Trwa własnie sierpień - Miesiąc miniatur i domków dla lalek wg kalendarza Szarej Sowy, a że jakoś ze wszystkim jestem spóźniona, a i lalkowego domku czy choćby pokoiku  nie posiadam (jeszcze)...
To dziś chciałabym Wam pokazać choć kilka moich najnowszych zdobyczy wyposażeniowych do moich przyszłych lalkowych, co daj Boże, dioram :-) a przy okazji wykorzystać jeden z pomysłów na post, który kiedyś wzbudził Wasze zainteresowanie.

W roli modelek moje (prawie)wszystkie moje LIVki.

Zacznijmy od czegoś na ząb... Dania, dańka...
Do przyszłej kuchni nasza urocza modelka...
 Alexis (w nieoryginalnym stroju i peruce) prezentuje deski obiadowo-śniadaniowe.
 Czym chata bogata/chlebem i solą witamy Was w tym poście!
Nie, to nie efekt moich artystycznych zmagań z gliną i farbą, 
lecz magnesy kupione w bricoMuszkieterach ;-)

Wśród moich przydasiów są oczywiście drobiazgi, które zostały kupione/zdobyte w innych celach niż lalkowanie i zmienią swe przeznaczenie, gdy przyjdzie ich pora ...
 Pojemniczki po promo Tic-Tacach oraz lekach - wskazane do przyszłej kuchni jako pojemniki na płatki czy butelki na mleko/sok.

Wyruszać czas... okres wakacyjny obfituje w podróże małe i duże...
Skoro więc przywitałyśmy Was u drzwi, to teraz zaprezentujemy wyposażenie korytarza/ewentualnie zewnętrza:

 Do Małej Syrenki, do zamku (złej) królowej, a może na swojskiego hot doga?
Wybór należy do nas i naszych lalek - znak-długopis świetnie sprawdzi się jako dodatek dla mniejszych lalek (Blythe LPS), dla większych będzie po prostu niższym drogowskazem.
Z kolei wakacyjna walizka skrywa inne tajemnice. 
Obie rzeczy - prezent od magji, z kopenhaskiego Tygrysa, a w środku...

 Buty mają w środku wgłębienia - myślę, że nadają się dla Moxie Girlz -
to gumki do mazania...
 Dość duży rozmiar - muszę wypróbować na Storytime'kach.
W każdym razie buty, buciki i rzeźba do ogrodu - wszystko gumeczki od niemieckiego Słonia.

W korytarzu lub za drzwiami może też stanąć ten oto pojemniczek
- w lalkowie kosz na śmieci (kopenhaski Tygrys).

Pora na pokoje lalek... Każdy odzwierciedlać powinien ich gust i upodobania. I tak...

Sophie zwana u mnie ZUSią, romantyczna dusza, 
prezentuje dla Was swoje ulubione maskotki: foczkę, łosia i byczka.

 Wszystkie ze znanego fast foodu ;-)

Jeśli zastanawiacie się co u bohaterów poprzedniego postu - już Wam odpowiadam:
Kuba w zaciszu swego pokoju przygotowuje się do powitania nowego roku szkolnego ;-) 
a Hayden - uzdolniona plastycznie - prezentuje swoje handmade ozdobne poduszki - jedną ostatnio zgubiła, więc "doszyła" drugą. 
 Poduszki-zabawki Hayden to breloczki,
 a ksiązki Kuby - gumki do mazania z niemieckiego Słonia.
Hayden ma też kilka figurek kolekcjonerskich z blindboxów - niektóre domowemu zbieraczowi często się powtarzały, więc po uzbieraniu całej kolekcji dodatkowe służą lalkom
 jako figurki-ozdoby półek.
 Figurki kolekcjonerskie dla dzieci jako figurki do pokoju na półkę.
I jeszcze brakujący magnes do tego ;-) 
Kocham Kermita Żabę <3

Kuba w tzw. międzyczasie pozazdrościł Hayden 
i odłożywszy książki na półkę tuli podusię-sowę, która towarzyszy mu zawsze gdy ogląda horrory ;-)
[Ale tego Wam nie mówiłam]
Ozdoba na choinkę z filcu - jako miękka poduszka.

A skoro już o naszej poprzedniopostowej parze mowa, to co by było gdyby moje lalki domagały się ppokoju tematycznego STAR WARS? Czemu nie...

Może wtedy w ich pokojach rozgrywałyby się takie oto sceny?
 Daniele uwielbia odgrywać gwiezdne pojedynki ze swojej ulubionej sagi...
 Z dumą prezentuje rebelianckiego X-Wing z eskadry niebieskich. Nie mieli oni za wiele szczęścia,
zwłaszcza w bitwie o Scarif, ale to mój ulubiony kolor:-D
 Ostateczne starcie: TIE vs. X-Wing
 TIE, myśliwiec droidów, AT-ST (z ruchomą "główką"), X-Wing -
okazyjnie (za jednego blindboxa mniej niż 3 zł, żałuje, że nie kupiłam więcej, bo cena skoczyła w górę)  - zdobyte w księgarni wysyłkowej MICROFIGHTERS od Hasbro.
Dla nas miniaturki, dla lalek - pełnowymiarowe zabawki - tutaj moja dyżurna chłopczyca prezentuje smarta   :-)

To oczywiście tylko wybór moich akcesoriów, wiele z nich to prezenty, które dostaję na różne bezokazje ;-) Brak tu lampki-zakładki led z Tygrysa, ale okazało się, że nie umiem jej zrobić nawet znośnego zdjęcia;-( 

 Dlatego na koniec i na pocieszenie największa sensacja mojego ostatniego prezentu urodzinowego - kosz zakupowy - wielkość trochę niższy niż dla Barbie/LIV, ale jak widać LIV to nie przeszkadza - już coś kupiły ;-)
Do następnego lalkowego, niech moc będzie z Wami! 
Pozdrawiam,
MoxieFun

10 komentarzy:

  1. Urzekły mnie magnesy z jedzeniem na deskach. Wózek na zakupy też jest fajny. Widziałam go w sklepie, ale nie kupiłam sobie, szkoda mi było kasy, bo akurat nie przydałby mi się mimo iż jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dostałam w prezencie i ogromnie mi się spodobał :-)

      Usuń
  2. ileż tu dobra, Pani, oczy idzie zgubić!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne są te gumki, u nas nigdzie ich nie mogę wypatrzeć. Kiedyś dostałam w prezencie śliczne kaktusiki w doniczkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację są świetne, aż chce się budować pokoje na nie ;-) Mieszkam teraz w malej miejscowości więc też "polegam" na prezentach ;-)

      Usuń
  4. Jakie boskie te gadżety! Livki je fantastycznie prezentują!
    Kosz zakupowy i umieszczone w nim trampeczki - kochane!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle wspaniałych drobiazgów!
    Na łopatki rozwaliły mnie deski-magnesy.Cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietne drobiazgi <3 Widzialam te buty tez u nas ale narazie sie nie skusilam :)

    OdpowiedzUsuń