Cześć!
To dziś chciałabym Wam pokazać choć kilka moich najnowszych zdobyczy wyposażeniowych do moich przyszłych lalkowych, co daj Boże, dioram :-) a przy okazji wykorzystać jeden z pomysłów na post, który kiedyś wzbudził Wasze zainteresowanie.
W roli modelek moje (prawie)wszystkie moje LIVki.
Zacznijmy od czegoś na ząb... Dania, dańka...
Do przyszłej
kuchni nasza urocza modelka...
Alexis (w nieoryginalnym stroju i peruce) prezentuje deski obiadowo-śniadaniowe.
Czym chata bogata/chlebem i solą witamy Was w tym poście!
Nie, to nie efekt moich artystycznych zmagań z gliną i farbą,
lecz magnesy kupione w bricoMuszkieterach ;-)
Wśród moich przydasiów są oczywiście drobiazgi, które zostały kupione/zdobyte w innych celach niż lalkowanie i zmienią swe przeznaczenie, gdy przyjdzie ich pora ...
Pojemniczki po promo Tic-Tacach oraz lekach - wskazane do przyszłej kuchni jako pojemniki na płatki czy butelki na mleko/sok.
Wyruszać czas... okres wakacyjny obfituje w podróże małe i duże...
Skoro więc przywitałyśmy Was u drzwi, to teraz zaprezentujemy wyposażenie
korytarza/ewentualnie zewnętrza:
Do Małej Syrenki, do zamku (złej) królowej, a może na swojskiego hot doga?
Wybór należy do nas i naszych lalek - znak-długopis świetnie sprawdzi się jako dodatek dla mniejszych lalek (Blythe LPS), dla większych będzie po prostu niższym drogowskazem.
Z kolei wakacyjna walizka skrywa inne tajemnice.
Obie rzeczy - prezent od magji, z kopenhaskiego Tygrysa, a w środku...
Buty mają w środku wgłębienia - myślę, że nadają się dla Moxie Girlz -
to gumki do mazania...
Dość duży rozmiar - muszę wypróbować na Storytime'kach.
W każdym razie buty, buciki i rzeźba do ogrodu - wszystko gumeczki od niemieckiego Słonia.
W korytarzu lub za drzwiami może też stanąć ten oto pojemniczek
- w lalkowie kosz na śmieci (kopenhaski Tygrys).
Pora na
pokoje lalek... Każdy odzwierciedlać powinien ich gust i upodobania. I tak...
Sophie zwana u mnie ZUSią, romantyczna dusza,
prezentuje dla Was swoje ulubione maskotki: foczkę, łosia i byczka.
Wszystkie ze znanego fast foodu ;-)
Jeśli zastanawiacie się co u bohaterów poprzedniego postu - już Wam odpowiadam:
Kuba w zaciszu swego pokoju przygotowuje się do powitania nowego roku szkolnego ;-)
a Hayden - uzdolniona plastycznie - prezentuje swoje handmade ozdobne poduszki - jedną ostatnio zgubiła, więc "doszyła" drugą.
Poduszki-zabawki Hayden to breloczki,
a ksiązki Kuby - gumki do mazania z niemieckiego Słonia.
Hayden ma też kilka figurek kolekcjonerskich z blindboxów - niektóre domowemu zbieraczowi często się powtarzały, więc po uzbieraniu całej kolekcji dodatkowe służą lalkom
jako figurki-ozdoby półek.
Figurki kolekcjonerskie dla dzieci jako figurki do pokoju na półkę.
I jeszcze brakujący magnes do tego ;-)
Kocham Kermita Żabę <3
Kuba w tzw. międzyczasie pozazdrościł Hayden
i odłożywszy książki na półkę tuli podusię-sowę, która towarzyszy mu zawsze gdy ogląda horrory ;-)
[Ale tego Wam nie mówiłam]
Ozdoba na choinkę z filcu - jako miękka poduszka.
A skoro już o naszej poprzedniopostowej parze mowa, to co by było gdyby moje lalki domagały się ppokoju tematycznego STAR WARS? Czemu nie...
Może wtedy w ich pokojach rozgrywałyby się takie oto sceny?
Daniele uwielbia odgrywać gwiezdne pojedynki ze swojej ulubionej sagi...
Z dumą prezentuje rebelianckiego X-Wing z eskadry niebieskich. Nie mieli oni za wiele szczęścia,
zwłaszcza w bitwie o Scarif, ale to mój ulubiony kolor:-D
Ostateczne starcie: TIE vs. X-Wing
TIE, myśliwiec droidów, AT-ST (z ruchomą "główką"), X-Wing -
okazyjnie (za jednego blindboxa mniej niż 3 zł, żałuje, że nie kupiłam więcej, bo cena skoczyła w górę) - zdobyte w księgarni wysyłkowej MICROFIGHTERS od Hasbro.
Dla nas miniaturki, dla lalek - pełnowymiarowe zabawki - tutaj moja dyżurna chłopczyca prezentuje smarta :-)
To oczywiście tylko wybór moich akcesoriów, wiele z nich to prezenty, które dostaję na różne bezokazje ;-) Brak tu lampki-zakładki led z Tygrysa, ale okazało się, że nie umiem jej zrobić nawet znośnego zdjęcia;-(
Dlatego na koniec i na pocieszenie największa sensacja mojego ostatniego prezentu urodzinowego - kosz zakupowy - wielkość trochę niższy niż dla Barbie/LIV, ale jak widać LIV to nie przeszkadza - już coś kupiły ;-)
Do następnego lalkowego, niech moc będzie z Wami!
Pozdrawiam,
MoxieFun